W wyniku powszechnej paniki na Taris, doszło do szeregu nieszczęśliwych wypadków, a najstraszliwszym z nich była istna rzeź, która dokonała się na orbicie planety, z powodu nieopisanego rozgardiaszu do jakiego przyczynili się uciekający.
Spieszymy z najnowszymi doniesieniami związanymi z rozprzestrzeniającą się zarazą rakghuli na Taris. Jakiś czas temu zostało wspomniane o tym, że wielka rzesza tych plugawych stworów wydostała się na górne partie miasta, zalewając mieszkańców i budzą powszechny popłoch, przerażenie oraz roznosząc wokół śmierć. Niestety póki co zaraza rozprzestrzenia się bardzo szybko, nawet pomimo natychmiastowej reakcji ze strony służb imperialnych. W całym tym przedsięwzięciu dużą przeszkodą na jaką napotykają są sami mieszkańcy Taris.
Gdy tylko pierwsze plotki doszły do ludzi i wszelkich istot, rozpoczęła się dzika gonitwa, będąca próbą ucieczki przed zarazą i potworami. Panika sprawiła, że na planecie zapanował chaos, mieszkańcy zaczęli się tratować w ucieczce, w powietrzu zaroiło się od pojazdów, które w bardzo krótkim czasie spowodowały ogromne korki. Pojazdami czy pieszo wszyscy chcieli przedostać się do kosmoportu, aby wydostać się z planety, nie zważając na fakt, iż władze zaprowadziły blokadę, przez co żadnej statek nie ma prawa na opuszczenie orbity. Nikogo to jednak nie powstrzymało, a już niedługo po ogłoszeniu informacji, nad planetą zaroiło się od statków, które chciały uciec.
Władze stanęły na wysokości zadania, blokując drogę i starając się przeprowadzać kontrolę, nie chcąc dopuścić do tego, by jakikolwiek statek, w którym mogło znajdować się zagrożenie w postaci kogoś zarażonego, wydostał się z układu. Bardzo szybko jednak powstał chaos, statki postanowiły przełamać blokadę i nielegalnie, bez zezwolenia i poddaniu się skanowaniu, skoczyć w nadprzestrzeń.
Żołnierzom nie pozostało nic innego jak oddać strzały do buntowników i powstrzymać ich przed ucieczką. Na orbicie doszło do prawdziwej rzezi, a władze porządkowe starały się jak mogły by nie dopuścić do rozprzestrzenienia się nieszczęścia tłumiąc zapędy osób niepodporządkowanych.
Niestety – pomimo pewnej i zdecydowanie słusznej interwencji władz, kilku statkom udało się zbiec. Z naszych informacji wynika, że władze już podjęły pościg za uciekającymi, aby w pełni wyeliminować zagrożenie i zapewnić nam wszystkim bezpieczeństwo. Służby centralne z Coruscant są pod tym względem jednogłośne – nie można dopuścić do rozprzestrzenienia się zarazy! Każdy podejrzany o zarażenie będzie traktowany jak potencjalne zagrożenie i natychmiastowo wyeliminowany.