Wieża Rekoncyliacji w ruinie, cały poziom wymagający remontu, doszczętnie zniszczone kwatery młodzików, kilkunastu wychowanków świątyni w stanie krytycznym, kilkoro młodych adeptów pożegnało się z życiem. To wynik tragicznego wypadku, do którego doszło w rzekomo najbezpieczniejszym miejscu Galaktyki.
Coruscant nie ma nawet chwili oddechu. Choć zamachy ze strony "Szalonego Sapera" ustały na jakiś czas, mieszkańcy stołecznej planety Nowej Republiki nie mogą czuć się w pełni bezpieczni. Podczas, gdy dolne partie miasta opanowują wojny gangów, w "bezpieczniejszych" dzielnicach przerażenie sieje nieuchwytny droid-zabójca.
Niedawno zatrzymany przez policję na Coruscant, Qultist Korr zdołał zbiec z aresztu, w którym go trzymano. Służby porządkowe ostrzegają przed tym groźnym osobnikiem - dokonał on już pięciokrotnego morderstwa i najprawdopodobniej nie zawaha się przed popełnieniem kolejnych.
Xakic Obdris, galaktyce szerzej znany jako "Szalony Saper", znów uderzył. Tym razem celem jego terrorystycznej organizacji była stacja kolejki przed budynkiem Senatu. Dwadzieścia dwie osoby zmarły, zaś ponad pięćdziesiąt zostało rannych. Bezradne służby policyjne gonią własny ogon, a Zakon Jedi zapowiada, że włączy się w poszukiwania Wroga Publicznego Nr 1.
Wiadomość dosłownie z ostatniej chwili. Jak informuje nasz lokalny korespondent, przed lokalem "U Roda" doszło do potrójnego zabójstwa, a przynajmniej jedna osoba została ranna. Jedną z ofiar jest funkcjonariusz policji, który interweniował widząc porachunki między drobnymi przestępcami. Jego koledzy aresztowali mordercę, ktory jest w drodze na komisariat.
Jeden z największych handlarzy narkotykami na Coruscant został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Policja jeszcze nikogo nie zatrzymała w tej sprawie, ale podejrzewa się, że były to porachunki z którymś z miejscowych gangsterów lub próba pozbycia się konkurencji, jednak brakuje dowodów, a wszystko, co udało się zebrać to tylko poszlaki.