Postanowiliśmy, mając zwłaszcza na myśli tą część naszych czytelników, która dopiero się wprawia w zawód łowcy nagród, porozmawiać z panią doktor na temat najprawdopodobniej najbardziej wpływowej osoby w tej branży.
Bounty Hunter?s Insider: Po pierwsze chciałbym serdecznie podziękować za poświęcenie swojego cennego czasu na tą rozmowę.
Dr Jackie Oak: Żaden problem? Szczerze mówiąc zdziwiłby się pan, jak mało do roboty ma osoba z takimi zainteresowaniami jak ja.
B.H.I.: Czyżby chciała pani powiedzieć, że nikogo nie interesuje temat Hutta Zordo?
Dr J.O.: Może nie tyle nikogo nie interesuje, co większość osób ma już wyrobione zdanie o nim. Z tego to powodu, zazwyczaj nikogo niezbyt zastanawia co mogłabym na jego temat powiedzieć.
B.H.I.: A mocno różniłoby się to co by pani opowiedziała, od utartego już wizerunku przestępczego bossa?
Dr J.O.: Ależ oczywiście! Po pierwsze należy sobie uświadomić, że Zordo nie jest przestępcą w pełni znaczenia tego słowa. On jest raczej biznesmanem o szeroki spektrum działalności.
B.H.I.: Ale przecież nie powie mi pani, że jego interesy nie opierają się głównie na łamaniu prawa.
Dr J.O.: Nie mógłby pan przytoczyć bardziej mylnego stwierdzenia. Tak naprawdę, działalność przestępcza jest tylko niewielkim fragment jego biznesów. Pewnie pan nie wie, że między innymi to właśnie jego organizacja zajmowała się transportem pomocy humanitarnej na Naboo.
B.H.I. Muszę przyznać, że ten fakt jest zaskakujący? Nie chce chyba pani powiedzieć, że Hutt Zordo jest filantropem?
Dr J.O.: Nie... <śmiech> Oczywiście, że nie. To co mam na myśli to to, że jest on osobą w 100% poświęconą biznesowi i zdobywaniu władzy i przez to, zajmie się nawet czynieniem dobra, jeśli będzie to służyło powiększaniu swoich wpływów oraz tworzeniu nowych możliwości biznesowych.
B.H.I.: To co pani twierdzi niezbyt pasuje do jego medialnego wizerunku?
Dr J.O.: Szczerze? Jest to całkowicie celowy zabieg z jego strony. Huttowie dosyć chętnie korzystają ze swojego wyglądu i złej reputacji jako kamuflażu. Wszak łatwo jest nie docenić ociężałego, zaślinionego i często niezbyt ładnie pachnącego, przerośniętego ślimaka. Trzeba sobie bowiem uświadomić, że Huttowie są bardzo inteligentną nacją. Inaczej długo by nie przetrwaliby, co mam nadzieję, iż jest dla pana logiczne. Poza tym, ważna jest przyczyna ich pogoni za bogactwem i władzą. Niewiele osób sobie uświadamia, że Huttowie są hermafrodytami, co ma bardzo duży wpływ na ich mentalność. Wszak, co bardziej rozprasza i korumpuje jak seks? U nich prokreacja jest raczej przykrym obowiązkiem, mającym na celu zabezpieczenie biznesów na przyszłość, aniżeli koniecznością. Przez to jedyną rzeczą jaka sprawia im przyjemność, to osiągnięcie jak największej władzy. Oni wręcz uwielbiają jak się przed nimi wszyscy płaszczą. Właśnie!... Czy może mi pan opisać, jak wygląda prywatna loża Zorda?
B.H.I.: Mroczne, wypełnione dymem i łowcami nagród pomieszczenie. Kręci się tam wiele tancerek erotycznych, są darmowe drinki? No w skrócie jaskinia rozpusty z jego trono-leżanką po środku.
Dr J.O.: . Teraz zastanówmy się czemu ma to służyć? Przecież, co interesują go wdzięki tancerek, czy używki, na które naturalnie jest niewrażliwy? Oczywiście odpowiedzią na te pytania jest biznes i władza. On po prostu daje ludziom to co od niego wymagają. Łowcy nagród wyobrażają go sobie jako bogatego, rozpustnego i w dodatku obleśnego bossa, którego miejsce bytowania jest przy okazji tym co uznają za miejscówkę idealną. On im to daje? Sprawia tym, że czują się swobodniej. A przez to są bardziej podatni na jego wpływy. Jak już mówiłam: wszystko co Zordo robi, tryb jego życia, wyręczanie się majordomusem i tak dalej, zawsze w jakiś sposób służy jego interesom i dążeniom do zwiększenia swej władzy. Dlatego więc myślę, że określenie Zorda mianem przestępczego bossa, jest bardzo dla niego krzywdzące.
B.H.I.: No tak? Ale co mają powiedzieć jego wszyscy niewolnicy czy więźniowie, nie mówiąc już po prostu o osobach, które zginęły w wyniku jego działań?
Dr J.O.: Po pierwsze musimy pamiętać gdzie mieści się Zordo?s Haven. Pomijam już fakt, że w tamtych sektorach galaktyki istnieje zupełnie inne podejście do niewolnictwa czy śmierci. To akurat w tym przypadku ma niewielkie znaczenie. Ważniejsze jest to, że Zordo zwyczajnie nie ma do kogo zwrócić się w razie potrzeby o sprawiedliwość. Zmuszony jest więc, wymierzać ją samemu. Dodatkowo, nawet jeśli część jego niewolników faktycznie nigdy nikomu nie zawiniła i padła po prostu ofiarą handlu żywym towarem, a to mogę pana zapewnić , że są gorsze miejsca do bycia w niewoli niż w Zordo?s Haven.
B.H.I.: Właśnie sobie uświadomiłem, że to co pani mówi o Zordo, robi z niego?
Dr J.O.: Bardziej niebezpieczną osobę? Bo tak dokładnie jest i mam nadzieję, że pańscy czytelnicy będą o tym pamiętali, nim zdecydują się na wspólne interesy z Zordo Huttem.
B.H.I.: Ja również mam taką nadzieję. Ma pani jeszcze jakieś ostrzeżenie lub radę dla naszych czytelników?
Dr J.O.: Cóż? Tylko stwierdzenie: Zordo nie jest zły ? on jest po prostu bogaty.
Rozmawiał J.F.