Problem nasilających się pirackich ataków na konwoje handlowe na terenach niedawno należących do Rebeliantów znany był każdemu obywatelowi Imperium Galaktycznego. Flota tzw "Republiki" nigdy nie była w stanie zapewnić bezpieczeństwa przewoźnikom operującym w peryferyjnych systemach gwiezdnych, lecz od czasu, gdy te znalazły się pod rządami Imperium, życie pirata stało się znacznie trudniejsze.
Dzięki bezlitosnej akcji zorganizowanej przez imperialną marynarkę udało się rozbić aż trzydzieści dwie mniejsze grupy piratów oraz cztery duże. Szacowana łączna wartość strat spowodowanych przez napady zlikwidowanych band przekracza półtora miliarda kredytów, a trzeba wiedzieć, że są to obliczenia dość optymistyczne. Od czasu, gdy na szlakach handlowych pojawiły się patrole Imperium, gwiezdni złodzieje powrócili tam, skąd pochodzą, czyli na terytoria Republiki oraz do Przestrzeni Huttów, gdzie dalej czynią swój bezprawny precedens. Ze względu na znaczny wzrost bezpieczeństwa podróży w zasięgu granic działania naszej floty, zmniejszono również liczbę patroli.
Dantooine, planeta przyłączona do Imperium Galaktycznego krótko po wybuchu wojny, stała się ostatnio celem ataków piratów i łowców niewolników grasujących na Zewnętrznych Rubieżach. Członkowie niewielkiej społeczności zamieszkującej tą planetę kilkukrotnie zwracali się do władz z prośbą o pomoc. Lokalny moff jednak nieszczególnie przejmował się problemami grupy rolników, więc całkowicie zignorował sprawę. Sytuacja zmieniła się o sto osiemdziesiąt stopni, gdy problemami na Dantooine zainteresował się sam Imperator Tourville i nakazał podjęcie natychmiastowych kroków zaradczych. Na planetę wysłana została niewielka korweta patrolowa oraz kompania szturmowców. Żołnierze błyskawicznie zajęli się likwidacją głównych baz łowców niewolników na planecie i teraz zajmują się przede wszystkim wyłapywaniem niedobitków. Dantooine znów jest bezpieczne.
Coraz więcej frachtowców pada ofiarą ataków piratów grasujących na szlakach Zewnętrznych Rubieży. Przestraszeni i rozgoryczeni brakiem pomocy ze strony władz, handlarze zdecydowali się wziąć sprawy w swoje ręce - łączą się w większe konwoje, a z każdym dniem przybywa ofert pracy dla najemników w roli ich ochrony.
Nasze źródło umiejscowione blisko najwyższego Dowództwa Myśliwskiego poinformowało nas, że Eskadra Skorpionów, złożona z dwunastu maszyn typu A-Wing oraz sześć B-Wingów wpadło w zasadzkę urządzoną przez piratów. Misja miała być raczej rutynowa ? pas asteroid w niezamieszkałym systemie na Zewnętrznych Rubieżach, w którym piraci umiejscowili swoje magazyny przyprawy, broni itp. oraz osiemnaście maszyn, mających te magazyny zlikwidować. Początkowo wszystko szło dobrze ? aż do momentu, gdy okazało się, że przestępcy na asteroidach zamontowali wyrzutnie rakiet sterowanych. Wynik tego starcia jest tragiczny ? zestrzelono sześć A-Wingów i pięć B-Wingów. Jak na razie wiadomo czy zawinił wywiad czy dowództwo ani czy ktoś wcześniej poinformował piratów o planowanym ataku na ich pozycje.
Jedi postanowili zrobić porządek na planecie Drunost, gdzie przedstawiciele Zakonu dokonali w ostatnim czasie kilku aresztowań osób podejrzanych o współpracę z gangiem ?Zabójcza Pięść?.
Przedstawiciele planet, które ogłosiły secesję po aneksji CSA przez Imperium proszą Nową Republikę o pomoc w ochronie ich cywilnych konwojów handlowych.