IG.jpg
poniedziałek, 09 maja 2011 18:47

Eksplozja w składzie amunicji na Muunilinst

WRITTEN_BY_MALE  Imperial Guardian
Rate this item
(4 votes)

Na Muunilinst doszło do wybuchu gazu - w okolicy składu amunicji i materiałów wybuchowych. W wyniku kilkunastokrotnie zwiększonej eksplozji doszło do największej tragedii na tej planecie od ostatnich kilku lat.

Tragedia miała miejsce dosłownie kilkanaście minut temu - z okien redakcji Imperial Guardian na Muunilinst doskonale widział ją cały zespół. Najpierw oślepiła nas olbrzymia kula ognia, a później niebo zasnuł gęsty dym, którego słup jednoznacznie wskazywał miejsce "nieszczęśliwego wypadku", jak wydarzenie określiła armia. Nasi reporterzy dotarli na miejsce razem ze służbami medycznymi i już od kilku minut za pośrednictwem naszej platformy holowizyjnej można oglądać relację na żywo z miejsca zdarzenia.

Straż pożarna wciąż walczy z szalejącym pożarem, ale według wczesnych ustaleń oraz natychmiastowego oświadczenia wydanego przez imperialne władze planety, przyczyną eksplozji był wybuch gazu. Nieszczęśliwym trafem, wyciek nastąpił na terenie wojskowego magazynu broni i ładunków wybuchowych. To właśnie one spowodowały największe straty i zniszczenia - awaria była jedynie zapalnikiem znacznie większej tragedii. Nie udało nam się uzyskać informacji o tym ile ton materiałów wybuchowych i łatwopalnych znajdowało się w magazynie, ale na pewno był to jeden z najmniejszych rozmieszczonych na terenie całego miasta - i całe szczęście. W bezpośrednim zasięgu eksplozji nie znalazły się żadne budynki mieszkalne ani użyteczności publicznej, lecz znana liczba ofiar nieustannie rośnie, a według naszych reporterów znajdujących się na miejscu tragedii, wszędzie wokół rozrzucone są ludzkie szczątki i fragmenty rozerwanych ciał. Bez wątpienia nie przeżył żaden ze stacjonujących tam szturmowców, śmierć ponieśli też cywile znajdujący się w chwili wypadku w sąsiedztwie magazynu wojskowego.

Największe jednak straty po stronie cywliów spowodował pilot powietrznego autobusu, który w chwili eksplozji spanikował i gwałtownie zmienił kierunek lotu pojazdu. Potężny, repulsorowy statek powietrzny uderzył w budynek komisariatu policji. Choć większość mundurowych wyszła bez szwanku, najprawdopodobniej nie przeżył żaden z czterystu pasażerów podróżujących pechowym kursem linii 746. Straży pożarnej udało się opanować ogień wywołany wybuchem zbiornika z paliwem, jednak zniszczenia spowodowane uderzeniem w budynek są na tyle duże, iż nikt nie spodziewa się, by konstrukcja miała wytrzymać kolejne kilka lub kilkanaście godzin. Ratownicy z każdą sekundą coraz bardziej ryzykują własnym życiem poszukując tych, którym nie udało się opuścić komisariatu, a którzy wciąż mogą żyć.

W całym kwadracie odcięto gaz, zaś ekipy techniczne w towarzystwie droidów naprawczych dokładnie sprawdzają stan pozostałej części instalacji - ta mogła zostać naruszona w chwili wybuchu i istnieje zagrożenie kolejnym takim wypadkiem. Na razie nie wiadomo co było przyczyną awarii.

Nasi dziennikarze będą na bieżąco informować Państwa o wszelkich nowych wątkach w tej sprawie, zaś relację na żywo z samego centrum miejsca wydarzeń obejrzeć można na naszej holowizyjnej platformie.

Joan Caprica

prstk.jpg