NRD.jpg
niedziela, 27 lutego 2011 15:49

Rakghoule na Taris

WRITTEN_BY_MALE  New Republic Daybreak
Rate this item
(4 votes)

To ju? pewne - na Taris ?yj? rakghoule, podaje rzecznik prasowy w?adz planety. Cho? do walki z nimi skierowane zosta?o, mieszka?cy boj? si? wychodzi? z domów i ??daj? podj?cia bardziej stanowczych kroków ni? wzmocnione patrole na ni?szych poziomach miasta.

Plotki mówi?ce o istnieniu rakghouli na Taris pojawia?y si? ju? od wielu lat, ale tak naprawd? wszyscy mieli nadziej?, ?e to jedynie miejskie legendy nie znajduj?ce potwierdzenia w rzeczywisto?ci. Plaga tych kreatur, powsta?ych w wyniku zara?enia organizmów ?ywych przez niebezpiecznego wirusa, pojawi?a si? na planecie ju? cztery tysi?ce lat temu, lecz zak?adano, ?e wszystkie z nich zgin??y w czasie bombardowania przeprowadzonego przez Sithów na rozkaz Mrocznego Lorda Malaka. Na przestrzeni lat okaza?o si? jednak, ?e nie tylko uda?o im si? prze?y?, ale równie? przedosta? w inne rejony galaktyki. Zawsze zwalczane z najwi?ksz? mo?liw? zawzi?to?ci? okazywa?y si? raczej lokalnymi zagro?eniami ni? plagami w pe?nym tego s?owa znaczeniu. Mit tych potwornych istot szczególnie ?ywy pozostawa? na Taris, gdzie przekazywany z pokolenia na pokolenie, ulega? wyolbrzmieniu i zamieniony zosta? w doskona?? historyjk? dla fanów mro??cych krew w ?y?ach opowie?cii. Jeszcze przed ostatni? Bitw? o Taris znów od?y?, ale poza kilkoma sztukami nie uda?o si? znale?? i zabi? wi?cej osobników, wi?c uznano, i? ?adne realne zagro?enie nie istnieje. Jak wida?, mylono si?.

Biuro prasowe w?adz planety przed kilkoma godzinami poda?o do oficjalnej wiadomo?ci informacj? o tym, ?e w kana?ach pod miastem odkryto du?e siedlisko rakghouli. Kreatury od setek lat ?y?y i rozmna?a?y si? w wilgotnym ?rodowisku na wpó? zburzonych podziemnych labiryntach b?d?cych kryjówkami dla ?owców niewolników, spo?ecznych wyrzutków i gangsterów. To zapewne oni stanowili dla nich po?ywk?, jednocze?nie b?d?c potencjalnymi ofiarami dla przera?aj?cego wirusa zamieniaj?cego organizmy ?ywe w potwory. Nap?yw nowych osadników przyspieszy? proces stopniowego zwi?kszania si? ich populacji.

Pierwsze sygna?y o tym, ?e rzeczywi?cie co? jest na rzeczy dochodzi?y od archeologów badaj?cych ruiny dawnego miasta. W?adze, mylnie interpretuj?c raporty o zaginionych badaczach jako wyniku ataków gangsterów i ?owców niewolników, zbagatelizowa?y ostrze?enia. W ostatnich tygodniach, gdy zacz?li nikn?? zwykli cywile, mieszka?cy planety - najpierw pojedynczo, a pó?niej ju? po kilkudziesi?ciu w krótkim czasie, zdecydowano si? ca?? spraw? dok?adnie zbada? przy pomocy wojska. Jednostki piechoty zosta?y skierowane do tzw podmiasta, a tak?e wielkich systemów kanalizacyjnych. Ku wielkiemu przera?eniu ?o?nierzy - doniesienia, dotychczas traktowane jako wynik wybuja?ej wyobra?ni przestraszonych mieszka?ców, okaza?y si? prawd?. W czasie akcji ?ycie straci?o a? dwustu m?odych ludzi, nieprzygotowanych na walk? z potwornymi kreaturami.

W?adze Taris zapewniaj?, ?e ju? w ci?gu najbli?szych dni zostan? podj?te kroki maj?ce na celu ca?kowit? likwidacj? siedliska rakghouli, a tak?e wybicie jak najwi?kszej ich ilo?ci. Apeluj? te? do Senatu Nowej Republiki o wys?anie jednostek specjalnych, lepiej uzbrojonych i wyszkolonych ?o?nierzy, którzy powinni sobie poradzi? lepiej ni? ich niedo?wiadczeni koledzy. Na chwil? obecn? w dolne rejony miasta wys?ano dodatkowych ?o?nierzy, a tak?e zwi?kszono liczb? patroli. Cho? w?adze zapewniaj?, ?e ulice s? bezpieczne, wi?kszo?? mieszka?ców boi si? na nie wychodzi?, a wiele dzieci przesta?o chodzi? do szkó?.

W archwialnych zapisach pojawiaj? si? wzmianki o istnieniu lekarstwa na zaraz? rakghouli, jednak jego receptura zagin??a w czasach panowania Imperium. Bardzo mo?liwe, ?e zosta?a zniszczona, wraz z innymi aktami, w chwili, gdy Coruscant przechodzi?o w r?ce Rebeliantów.

 

Robert Krez

prstk.jpg