Koniec z imperialną propagandą. Od dziś co jakiś czas będziemy was raczyli wolnymi od cenzury informacjami o prawdziwym stanie rzeczy w galaktyce. Rebelia się przebudziła.

Dział: Holonet

Doszło do oburzającego napadu na transportujący unikatowe dzieła sztuki imperialny galeon. Straty finansowe liczone są w setkach milionów kredytów.

Dział: Holonet

Trzy dni temu na planecie Shila ( sektor Ehosiq ) miały miejsce bardzo dziwne i tajemnice wydarzenia. Trwająca od kilku miesięcy walka władz Imperium z miejscowymi bojówkarzami przybrała niezwykły obrót wydarzeń, po lądowaniu statku na obrzeżach miasta, którym od razu zajęły się siły porządkowe.


"To były bardzo dziwne. Pracowaliśmy spokojnie na farmie, dzień jak co dzień. Wie pan redaktor, całkowita sielanka. Ja z synem obrabialiśmy rolę, a baba w domu gotowała obiad, nic specjalnego. Ni stąd, ni zowąd na niebie pojawił się statek. Nie wyglądał na zniszczony, ale gnał jak głupi, jakby planety nie widział. Patrzyliśmy se na niego dobrą chwilę myśląc, że to może jakiś pokaz czy coś. A on jak nie zarył o glebę, to aż chałupa zadudniła. Okna nam powylatywały aż. Od razu pojawiło się pełno imperialnych i rozgonili gapiów. Tyleśmy widzieli"

Statek został natychmiast zabezpieczony, a pilot, który według naocznych świadków opuścił pojazd tuż po lądowaniu był wysokim, białoskórym zabrakiem. Ciężko podać jakiś bardziej szczegółowy rysopis, ponieważ osobnik ten był zakapturzony. Miejscowe władze milczą na temat tego incydentu - naczelnik planety, z którym próbował się skontaktować nasz reporter odmawiał udzielenia bardziej szczegółowych informacji: "Bez komentarza. To sprawa bezpieczeństwa wewnętrznego Imperium Galaktycznego i nie mogę o niej rozmawiać".

Jaki ma to związek z miejscową bojówką?

Noc przed odlotem owego, tajemniczego statku został zastrzelony przywódca miejscowych buntowników Togruta, Namredib. Pracujący na nocnej zmianie wartownicy zastrzelili go, gdy ten próbował wtargnąć na pokład frachtowca. Śledztwo wykazało, że wcześniej zabił imperialnego agenta. Najprawdopodobniej będąc zdezorientowany i przerażony własnym czynem, próbował panicznie uciec z planety. Został postrzelony w głowę oraz kilka razy w klatkę piersiową i wskutek doznanych ran obrażeń zmarł na miejscu. Natychmiast po informacji o jego śmierci, część walczących z władzą osobników rzuciła broń i oddała się w ręce sprawiedliwości. Sąd imperialny obiecał uznać dobrowolne poddanie się za czynnik łagodzący, jednak dodaje, że lista zarzutów postawionych oskarżonym jest bardzo długa, zaś na jej czele znajduje się zdrada stanu. Wciąż nie mamy żadnych nowych wieści na temat losu buntowników.

Nierozwikłana pozostaje kwestia tajemniczego statku. Niedługo po awaryjnym lądowaniu oraz śmierci Namrediba, pojazd odleciał niezatrzymywany i wszelki ślad po nim zaginął. Władze Imperium kategorycznie odmawiają jakichkolwiek informacji , a miejscowa ludność milczy obawiając się represji z ich strony. Nie pozostawia to żadnych złudzeń, że naczelnik planety próbuje zatuszować niewygodną sprawę, a załoga frachtowca mogła działać z jego polecenia.

Czy te wydarzenia pozostaną bez wyjaśnienia? Kim był tajemniczy pilot ? Dlaczego Imperium milczy ? A może ma to coś wspólnego z przywódcą buntowników i zabitym agentem ?

Te pytania na razie pozostają bez odpowiedzi...

Dział: Holonet

Siły Imperium Galaktycznego absolutnym zwycięstwem zakończyły szturm na placówkę piratów na planecie Dantooine. Według niepotwierdzonych pogłosek, piraci mogli być częścią większej grupy mającej powiązania z Rebeliantami, siejącymi niepokój w tym sektorze galaktyki. Po raz kolejny twarda polityka Hazela Draco przyniosła oczekiwany efekt.


 Od jakiegoś czasu spokojne Dantooine niepokojone było przez obecność nieproszonych gości. Leżąca na uboczu, nierzucająca się w oczy była utopią dla piratów, którzy postanowili założyć tu swoją bazę. Kryminaliści parający się napadaniem na niewinnych, uczciwych kupców odwiedzających planetę rzucali cień na nieskazitelną jej opinię. Odrażający proceder trwał by dalej w najlepsze, gdyby nie zdecydowana reakcja Imperium w tej sprawie. Mając na uwadze dobro obywateli Hazel Draco osobiście postanowił zająć się tą sprawą.

Akcja została zaplanowała ze szczególną precyzją i dyskrecją. Na powierzchnię planety wysłano elitarny oddział wywiadowczy, którego zadaniem było zlokalizowanie 'gniazda węży'. Po kilku tygodniowej obserwacji i dochodzeniu, wykryto dobrze strzeżoną i mocno ufortyfikowaną placówkę. Zabezpieczeń nie powstydziła by się niejedna placówka Imperialna. Po wykryciu lokalizacji bazy piratówimperial troopers2 popularny Procurator of Justice wraz z zaufanymi doradcami przystąpił do układania planu ataku.

W niespełna tydzień później przeprowadzono akcję "Oczyszczenie". Zmasowany atak sił lądowych wspieranych przez eskadry z Gwiezdnego Niszczyciela Egzekutor całkowicie zaskoczył nieprzygotowanych kryminalistów. Rezultat bitwy był z góry wiadomy do przewidzenia, co nie skłoniło jednak piratów do kapitulacji. Postanowili walczyć do ostatniej kropli krwi, stawiając zażarty opór Imperialnym szturmowcom, co niestety zakończyło się ich śmiercią. Po uprzątnięciu pola bitwy oraz skonfiskowaniu i zabezpieczeniu łupów i sprzętu, saperzy zaminowali placówkę piratów, która to następnie została wysadzona w powietrze.

W kilka dni później udało nam się poprosić o komentarz osobę, która była głównym pomysłodawcą całego przedsięwzięcia. Mowa tu oczywiście o niezłomnym w swoich dążeniach Hazelu Draco:
"Akcja przeprowadzona na Dantooine była jedną z pierwszych i jedną z wielu, które zostaną w najbliższym czasie przeprowadzone w tym rejonie galaktyki. Piractwo i przemyt, które ostatnimi czasy kwitną, są trucizną, która już zbyt długo atakuje Imperialny organizm. Czas zastosować remedium."

Draco dobitnie dał do zrozumienia, że to co stało się na Dantooine nie będzie odosobnionym przypadkiem. To dobra lekcja dla wszystkich, którzy ośmielają się żyć na bakier z prawem i żerują na krzywdach innych. To tylko kwestia czasu kiedy dosięgnie was Ręka Imperialnej Sprawiedliwości.

Dział: Holonet