Wspominania szeregowego żołnierza – 45-lat po Operacji „Irene”

Dokładnie 45 standardowych lat temu odbyła się koronkowa akcja floty Imperium, która rozprawiła się z przeważającymi siłami nieprzyjaciela, niszcząc przy tym główne ośrodki stoczni nad Fondorem.


star destroyer

Jedna z flot, ówczesnego Południowego Frontu (czy też popularnie nazwanego Teatru) Działań Wojennych, dowodzona przez komandora Luka Sevena przypuściła szturm na jeden z głównych ośrodków stoczniowych, odpowiedzialnej za wybuch wojny w 22ABY, Nowej Republiki. Analiza owej operacji do dzisiaj wykładana jest na Akademii Marynarki Wojennej na Bastionie. Niewielka grupa, w której skład weszły między innymi: dwa Gwiezdne Niszczyciele klasy Imperial II „Leviathan” (kmdr. Seven) i „Repulse” (por. Moebius Aeternum) oraz nowoczesna, jak na ówczesne czasy, jednostka - krążownik szturmowy klasy „Vibre”, dowodzony przez kapitana Phila Ravenscrafta – obecnego emerytowanego profesora wcześniej wspomnianej uczelni, przy małych stratach własnych zniszczyła trzy Gwiezdne Niszczyciele klasy „Republic”, dziesiątki mniejszych okrętów oraz osiągnęła kluczowy cel jakim było zniszczenie stoczni nad Fondorem.

”Miałem 21-lat i stopień mata, gdy służyłem pod kapitanem Philem Ravenscraftem [obecnie admirałem w stanie spoczynku – przyp. red.]. Pamiętam to jak dziś, gdy nasza flota wyszła z nadprzestrzeni. W zupełnej ciszy <<podeszliśmy>> na najbliższą możliwą odległość, uzyskując pełne zaskoczenie rywala. – relacjonuje kapitan Anthony Ward – W końcu padło hasło <<Irene>>… Każdy wiedział co ma robić, byliśmy jak jedna, sprawnie naoliwiona maszyna. Nasze gwiezdne niszczyciele szybko rozprawiły się z adwersarzami rebelii! Natomiast mój okręt, krążownik szturmowy klasy Vibre „Renown” w pełnym maskowaniu poszybował niezauważony pod same stocznie, przy okazji nękając niczego nieświadome jednostki wroga. To było coś pięknego. Jestem dumny, że mogłem uczestniczyć w tym historycznym wydarzeniu, u boku takich postaci jak komandor Seven, kapitan Ravenscraft, porucznik Aeternum. Nowe pokolenia marynarzy oraz dowódców po 45-latach dalej uczą się jak przeprowadzić szybki i efektywny szturm, po czym szybko zniknąć z systemu i myślę, że będą się uczyć przez następne dziesięciolecia.”

Choć nie chcieliśmy nękać 91-letniego admirała Ravenscrafta, ten zgodził się na krótką holofoniczną rozmowę przyznając, że jest dumny, iż mógł brać udział w tej sztandarowej bitwie, by po latach opowiadać o niej studentom. Zapytany o udział w tym historycznym wydarzeniu Carla Marsalisa dawny dowódca „Renowna” odmawia komentarza. Jak wiemy człowiek ten w niejasnych okolicznościach zrezygnował jakiś czas po bitwie z dalszej służby ku chwale Imperium.

Z nieoficjalnych informacji wiemy, że w obliczu jubileuszu, Imperator Fenn Daala, planuje odwiedzić admirała Phila Revenscrafta, nadając mu wysokiej rangi odznaczenie, a być może awansować na stopień komodora (admirała układu) za całokształt zasług dla Imperium.

Gren Kavar