To już pewne - na Taris żyją rakghoule, podaje rzecznik prasowy władz planety. Choć do walki z nimi skierowane zostało, mieszkańcy boją się wychodzić z domów i żądają podjęcia bardziej stanowczych kroków niż wzmocnione patrole na niższych poziomach miasta.
Republikańska flota, po zaciętej walce w systemie Taris, wycofała się pod naporem imperialnych Gwiezdnych Niszczycieli. Pomimo dużej siły ognia i wsparcia obronnych baz orbitalnych, nie było szans na zwycięstwo w tej bitwie. Teraz utrzymanie planety zależy od odciętych, pozbawionych kontaktu z naczelnym dowództwem i otoczonych przez przeważające siły wroga, żołnierzy wojsk lądowych.
Wszelki kontakt z Taris został przerwany z chwilą, gdy imperialna flota inwazyjna rozpoczęła atak na planetę. Ostatnią wiadomością, jaką wysłali obrońcy było wołanie o pomoc.