Wspólna akcja ratunkowa Zakonu Jedi i Sił Specjalnych Nowej Republiki na planecie Ambria zakończyła się sukcesem. Przetrzymywany przez Imperium, kapitan Michael Grant został odbity z rąk nieprzyjaciela i wrócił do czynnej służby. Wspierani przez lokalny ruch oporu, członkowie oddziału wdarli się do imperialnego garnizonu położonego niedaleko Jeziora Kath, a następnie uwolnili republikańskiego oficera. Według niepotwierdzonych informacji, na terenie jednostki przebywał również Sith, który ostatecznie został pokonany w walce na miecze świetlne. W najbliższym czasie postaramy się porozmawiać z jednym z członków operacji ratunkowej.
Jak udało nam się dowiedzieć, ostatnio Zakonowi Jedi udało się zniszczyć jedną z placówek, w której powstawały klony. Kompleks najprawdopodobniej należał nie do Imperium, lecz do Sithów i zajmował się hodowlą użytkowników Ciemnej Strony Mocy. Na razie jednak przedstawiciele Świątyni milczą i w żaden sposób nie komentują tych pogłosek, zaś nam pozostaje jedynie domyślać się ile w nich prawdy.
Wbrew temu, co zapowiadali przedstawiciele Zakonu Jedi, wciąż nie opublikowano raportu z działań na planecie Drunost, gdzie doszło do kontrowersyjnych zdarzeń w czasie likwidacji, jednego z najgroźniejszych w rejonie, gangu ? Zabójczej Pięści. Rzecznik prasowy Zakonu tłumaczy opóźnienie wybuchem wojny i związanymi z tym sprawami, które mają o wiele większy stopień ważności. Mimo to, niektórzy w naszej redakcji, zastanawiają się czy przypadkiem Mistrzowie nie chcą czegoś zataić.
Wraz ze zmianami składu Najwyższej Rady, zmieniono również metodę przyznawania kolejnych rang w Zakonie Jedi, które obecnie o wiele bardziej nawiązują do tych, znanych z czasów Starej Republiki. Dotychczas zasady nadawania wyższego ?stopnia? nie były jasno określone i dawały dużą swobodę członkom Rady, a także zmuszały Jedi do jak największego ?wybicia się? z tłumu, zaś teraz dają większą szansę tym, ?bardziej przeciętnym?, zwłaszcza jeśli chodzi o tytuł Mistrza Jedi. Decyzja ta była niewątpliwie związana z rozrostem Zakonu Jedi od czasów, gdy jego podwaliny powstawały na Yavin IV.
Stacja Yavin krążąca wokół planety o tej samej nazwie prawdopodobnie niedługo zostanie ?uprzątnięta ze wszelkiego niepożądanego towarzystwa?, jak określił to Mistrz Kyle Katarn. Chodzi przede wszystkim o Hutta Zordo, którego działalność poza prawem jest doskonale znana nie tylko Rycerzom Jedi, ale również i wszystkim pracownikom stacji. Zakon, któremu nie podoba się towarzystwo ?pospolitych przestępców? zażądał, by w ciągu dwóch standardowych miesięcy Zordo i wszyscy jego współpracownicy opuścili stację ? inaczej zostaną aresztowani i postawieni przed sądem za działalność przestępczą.
Mistrzyni Thane, przedstawicielka rasy legendarnego Yody, członkini Najwyższej Rady Jedi, wspaniały dyplomata i niezwykle wrażliwa istota, została znaleziona martwa wśród ruin dawnej akademii Jedi na Dantooine. Jak udało nam się dowiedzieć z nieoficjalnych źródeł, Mistrzyni została zamordowana, zaś śmiertelną ranę zadano mieczem świetlnym. Te mrożące krew w żyłach fakty niemal jednoznacznie wskazują na to, że zabójcą musiał być któryś z Jedi lub, nie wiadomo co gorsze, potężny Sith. Ostatnio kult Ciemnej Strony rósł w siłę, na co wskazywały ataki na adeptów podróżujących na Yavin 4, lecz nikt nie spodziewał się, że będą oni potrafili działać z taką skutecznością. Na razie nie udało nam się uzyskać żadnych bardziej szczegółowych informacji, gdyż przedstawiciele Dantooine milczą, zaś Wielki Mistrz Skywalker przebywa obecnie na Drunost, gdzie pomaga w ostatecznym rozprawieniu się z gangiem ?Zabójcza Pięść?. O wszystkich nowych faktach będziemy jednak informować naszych czytelników na bieżąco.
Mogło się wydawać, że rozmowy na temat pełnej akcesji Korelii przez Nową Republikę wreszcie zakończą się sukcesem, ale wydaje się, że Korelianie wyjątkowo cenią sobie swoją niezależność. Choć planeta blisko współpracuje zarówno z Zakonem Jedi i Nową Republiką, oficjalnie do niej nie przynależy. Nie wiadomo czy warto prowadzić dalsze starania w kierunku akcesji, gdyż mogą one jedynie zrazić obywateli tego świata. Tak czy inaczej, faktem pozostaje, że kolejna grupa żołnierzy Nowej Republiki zakończyła swoje szkolenie na powierzchni tej planety ? wszystko w myśl traktatów międzynarodowych.