Dantooine, planeta przyłączona do Imperium Galaktycznego krótko po wybuchu wojny, stała się ostatnio celem ataków piratów i łowców niewolników grasujących na Zewnętrznych Rubieżach. Członkowie niewielkiej społeczności zamieszkującej tą planetę kilkukrotnie zwracali się do władz z prośbą o pomoc. Lokalny moff jednak nieszczególnie przejmował się problemami grupy rolników, więc całkowicie zignorował sprawę. Sytuacja zmieniła się o sto osiemdziesiąt stopni, gdy problemami na Dantooine zainteresował się sam Imperator Tourville i nakazał podjęcie natychmiastowych kroków zaradczych. Na planetę wysłana została niewielka korweta patrolowa oraz kompania szturmowców. Żołnierze błyskawicznie zajęli się likwidacją głównych baz łowców niewolników na planecie i teraz zajmują się przede wszystkim wyłapywaniem niedobitków. Dantooine znów jest bezpieczne.
Wczoraj na Bastionie, stolicy wielkiego Imperium Galaktycznego, odbyła się uroczysta defilada wojsk lądowych. Mieszkańcy planety mieli okazję na żywo obejrzeć równe szeregi szturmowców - prawdziwej dumy naszej armii, najnowocześniejsze czołgi i maszyny kroczące, spośród których największy entuzjazm wywołały majestatyczne transportery piechoty AT-AT. Pokaz wojsk uświetniła elitarna eskadra myśliwców TIE Defender - jej przelot nad miastem oglądały tysiące widzów. Defiladę swoją obecnością zaszczycił sam Imperator, którego witano okrzykami uwielbienia i poparcia. Armia spodziewa się, że tego typu prezentacje zachęcą młodych mężczyzn do wstępowania w jej szeregi.
Takie informacje można było przeczytać ostatnio w wielu imperialnych serwisach informacyjnych, ale co bardzo niepokojące, również kilku republikańskich. Wszyscy ich autorzy powołują się na zamach na niecne czyny byłego Najwyższego Kanclerza, w tym jego prawdopodobny udział w zorganizowaniu zamachu na Imperatora. Choć fakty te są niepodważalne, naszym zdaniem, za wybuchem wojny stoi ten, kto pierwszy zaatakował, a więc, rządne władzy, Imperium Galaktyczne.