Planeta Zygerria znajdująca się w systemie gwiezdnym tej samej nazwy, w sektorze Chorlian, to świat rozległych zielonych płaskowyży, skalistych wzgórz i piaszczystych równin. Orbituje wokół niej pojedynczy księżyc. Niegdyś stolica imperium łowców niewolników, wciąż nosi ślady dawnej wielkości w postaci w większości zrujnowanych monumentalnych kompleksów miejsko-pałacowych. Nawet starożytne ufortyfikowane obozy dla niewolników robią ogromne wrażenie na turystach przybywających aż ze Światów Jądra, by oglądać osiągnięcia cywilizacji zbudowanej na cierpieniu miliardów zniewolonych istot. Chociaż z chwały dawnych dni pozostały tylko ruiny, a większość osad pozostaje niezamieszkała, to w ostatnich latach dostrzec można pierwsze sygnały poprawy. Odnowiono kilka z obozów dla niewolników rozsianych po północnych płaskowyżach. Tak jak przed dziesięcioleciami, barki łowców niewolników powracają na planetę z ładowniami pełnymi świeżego towaru. Zygerriańska Gildia Handlarzy Niewolników wydała rekordową liczbę licencji na prowadzenie łowów. Królowa zarządziła renowację królewskiego pałacu.
Nowa nadzieja wstąpiła w Zygerrian za sprawą imperialnego dekretu wydanego przed kilkoma laty, w pełni przywracającego przywilej łowienia niewolników i handlu nimi z czasów Pierwszego Imperium. Pozbawieni swojego głównego źródła dochodu w okresie dominacji Nowej Republiki Zygerrianie liczyli na nowe otwarcie wraz przywróceniem imperialnego panowania. Jednak początkowo imperialne władze zachowały wstrzemięźliwość, wydając patenty jedynie na lokalną działalność. Drugie Imperium nie prowadziło tak ambitnych projektów jak Pierwsze i nie posiadało tak dużego zapotrzebowania na niewolną siłę roboczą. Przez dekady Drugiego Imperium głównym źródłem dochodów planety była turystyka i wyścigi ścigaczy, rozgrywane na usianej gigantycznymi filarami wyżynie Drukarg. Handel niewolnikami wyszedł z czarnej strefy, ale pozostał marginalnym sektorem planetarnej gospodarki. Ceniący ponad wszystko siłę Zygerrianie byli poniżeni tym stanem rzeczy, oprowadzanie obcych po ruinach dawnych miast i organizowanie im lotów na służących niegdyś do ścigania zbiegłych niewolników szybujących brezakach nie odpowiadała ich naturze wojowników. Koncesjonowane łowy na terytorium Imperium i handel z Huttami pozwoliły tradycji przetrwać, ale nie satysfakcjonowały Zygerrian. Dopiero wojna mandaloriańska przyniosła zmianę.
Królowa Aileej Scintel dostrzegła okazję w rozrywającym galaktykę konflikcie. Zygerriańskie klany stawiły się na pomoc Imperium, które szybko doceniło ich umiejętności w łamaniu woli i zagospodarowywaniu mandaloriańskich jeńców. Powojenne Imperium zmieniło swoje nastawienie do niewolników, rozszerzając terytoria łowieckie i znosząc ograniczenia w handlu. Na Zygerri po raz pierwszy od dziesięcioleci otwarto wielkie targi niewolników, początkowo z przestrzeni mandaloriańskiej, ale wkrótce różnorodność towaru zaczęła przypominać dawne czasy: Twi’lekkowie, Togrutanie, Geonosianie zaczęli się pojawiać w ofercie obok ludzi. Poza masową sprzedażą niewolnych robotników dla korporacji górniczych, przemysłowców i agencji rozrywkowych powróciła również sprzedaż towaru luksusowego. W podziemiach strzeżonego przez gwardię królewską pałacu królowej Scintel sprzedaje się luksusowy towar dla najzamożniejszych klientów. Na mocy prawa Gildia przekazuje królowej najlepszych niewolników z przeprowadzanych łowów. Na dyskretnych aukcjach w bogato wyposażonych lożach sprzedaje się kochanków i kochanki, spełniających każdą zachciankę, wysoce wykwalifikowanych asystentów i asystentki do zarządzania biurami i majątkami, opiekunów i nauczycieli dla dzieci klientów, ochroniarzy i gladiatorów.
Przedsiębiorczy Zygerrianie połączyli odrodzoną na nowo tradycję i rozwinięte zaplecze turystyczne oferując swoim gościom zupełnie nowe doznania. Odwiedzający planetę nie muszą już podziwiać tylko i wyłącznie pomników dawnej chwały. Na rozległych wyżynach południowej półkuli dla żądnych wrażeń organizowane turystów są polowania na zbiegłych niewolników z grzbietów latających brezaków Katakumby opuszczonego miasta, Midei, w zachodniej hemisferze zamieniono w labirynty pełne zagadek i śmiertelnych przeszkód, w których ścigają się ku uciesze turystów specjalnie hodowani i przeszkoleni do tego celu niewolnicy. Cytadela Tiryns w prowincji wschodniej ożyła za sprawą tłumów przybyszy spragnionych widowisk na nowo otwartej arenie gladiatorów. Każdego dnia powierzchnię Zygerrii zraszają krew, pot i łzy niewolników z setek planet, karmiąc marzenie o przywróceniu dawno minionej potęgi Zygerrian.