Jak donosi biuro informacji publicznej na Jarmollen, w sektorze Ord Mantell, namierzona została grupa uchodźców z Taris.


 

     Jak donosi biuro informacji publicznej na Jarmollen, w sektorze Ord Mantell, namierzona została grupa uchodźców z Taris. Grupa blisko setki dżentelistot zamieszkała w dżungli w obozowisku zbudowanym z prymitywnych chat, namiotów i frachtowców. Służby ISB podążały ich tropem od Taris przez wiele układów. Obecnie na miejscu znajdują się już służby sanitarne i pomoc medyczna. Wszyscy zatrzymani zostaną przebadani i zostaną tymczasowo wysłani do wyspecjalizowanego obozu przejściowego. Niestety u kilku zatrzymanych stwierdzono symptomy rozwijającej się zarazy. Lekarze otoczyli te osoby najlepszą możliwą opieką medyczną.
     Pojawienie się służb ISB w tym obozie nie mogło być lepiej umiejscowione w czasie. Główny Inspektor Służb Sanitarnych stwierdził, że wciągu kilku kolejnych dni praktycznie cała populacja uległa by zarażeniu a w ostateczności do przemiany i - w dalszej perspektywie - do rozprzestrzenienia się zarazy na kolejnej planecie. O tym jak bardzo jest to niebezpieczne nikomu nie trzeba mówić.

     Imperialne Służby Bezpieczeństwa apelują do wszystkich mieszkańców Galaktyki o to by nie ukrywać uchodźców z Taris. Potajemne pomaganie im, umożliwianie uniknięcia kontroli czy jakiekolwiek działanie, które sprawi, że osoby takie ujdą przed ISB może tylko sprowadzić jeszcze większą katastrofę. Zaraza może rozwijać się w postępie geometrycznym.
ISB wraz z pozostałymi służbami Imperium szykują zakrojoną na szeroką skalę kampanię edukacyjną o zarazie z Taris.

     Pamiętaj: Ty dzisiaj pomożesz uchodźcy a on jutro zagryzie Ci dziecko.

 

Dział: Holonet

Od jakiegoś czasu obserwujemy z napięciem wydarzenia rozgrywane na Taris. Obecnie sytuacja weszła w zupełnie nową fazę, a na Taris i cały układ wprowadzono blokadę. Jak do tego doszło i co właściwie się wydarzyło?


        

   

      Spieszymy z relacją gorących wydarzeń, które są na ustach obywateli całego Imperium. Wspominaliśmy już o tym, że na Taris wybuchła zaraza rakghuli, która wywołała powszechną panikę wśród mieszkańców planety oraz w rezultacie doprowadziła do dramatycznych wydarzeń na orbicie, kiedy rzesza statków postanowiła przełamać blokadę nałożoną przez władze imperialne, starające się zapobiec właśnie takim zdarzeniom. Nie wiadomo ile statków uciekło i na ilu może znajdować się uśpiona zaraza, ciężko jest również doliczyć się statków zniszczonych przez oficerów gwiezdnego niszczyciela, którzy chcąc chronić resztę galaktyki przed rozprzestrzenieniem się zarazy zostali zmuszeni do zlikwidowania zagrożenia. Wszystkie statki, które nielegalnie opuściły układ są obecnie poszukiwane, w celu natychmiastowego wyeliminowania zagrożenia, a władze postawiły wszystkie swoje siły w stan alarmowy. Kwestia zarazy jest niezwykle ważna i trzeba temu zaradzić.

      To jednak nie jedyne wydarzenia, które wstrząsnęły posadami naszej cywilizacji. Krótko po brawurowej ucieczce i masakrze jaka rozegrała się na orbicie, z nieznanych przyczyn eksplozji uległ sam gwiezdny niszczyciel. Nie wiadomo czy winą można za to obarczyć awarię, czy może uległ on zniszczeniu w wyniku starć na orbicie. Wiele z uciekających statków nie szczędziło sił i sposobów ostrzeliwując wszystko i wszystkich, byleby uciec z układu. Liczba ofiar jest nieznana, szacuje się jednak, że załoga imperialnego niszczyciela mogła liczyć nawet kilka tysięcy osób. Ile z nich się uratowało?

      W następstwie tych tragicznych wydarzeń Imperator w trybie natychmiastowym zarządził blokadę układu Taris. Nikt nie ma prawa na opuszczanie planety, jak również nikt nie może do układu wlecieć nie mając do tego szczególnych uprawnień. Z tego też powodu nie jesteśmy w stanie stwierdzić co obecnie dzieje się na planecie i jak dalej toczą się wydarzenia. Ile osób ginie na planecie w wyniku ataków rakghuli? Co dalej będą robić władze i jakie kroki podejmą? Tak drastyczne następstwa nikomu z nas nawet nie przyszłyby na myśl, jednak nasza władza się nie patyczkuje - powzięto wszelkie środki byleby przywrócić poprzedni stan. Z łatwością można było zauważyć ruchy wojska, które zostało skierowane w stronę Taris.

      Jak dalej rozwinie się sytuacja? Czekamy na komentarz z Coruscant, wyjaśnienie blokady oraz to, ile może ona potrwać. Co planują zrobić i jak pomóc mieszkańcom Taris? W dalszym ciągu będziemy śledzić te wydarzenia, które przybrały tak niepokojący kształt, a obywateli przestrzegamy przed nieprzemyślanym kierowaniem się w tamtą stronę - władze centralne przestrzegają przed wysokimi konsekwencjami, jakie można w ten sposób ponieść.

Mea Vasco


Dział: Holonet

 

Taris opanowała zaraza rakghuli. Już w przeciągu kilkunastu minut zapanował chaos i panika, które lotem błyskawicy rozprzestrzeniły się na całą planetę. Przerażeni mieszkańcy starają się uciec przed śmiercią, a władze ruszyły do akcji pacyfikacyjnej, dążąc do opanowania sytuacji.


   

     Panika opanowała Taris! Wieki minęły, kiedy ostatnim razem mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją. Jak grom z jasnego nieba doszły nas słuchy o tym makabrycznym wydarzeniu, jakim jest wydostanie się bestii zwanych rakgulami na wyższe partie planety. Te niemal mityczne stwory, którymi nasi rodzice straszyli nas jako małe dzieci, właśnie panoszą się po mieście, siejąc chaos, zniszczenie i śmierć. Nikt nie wie jak to się stało, że bestie się wydostały – przypadek? Nieszczęśliwy wypadek? Świadoma ingerencja? Cokolwiek by to nie było, Taris stanęło na krawędzi globalnej katastrofy, a ludzie w panice starają się uciec z planety.

     Krótko przypomnijmy najważniejszą charakterystykę tych bestii. Rakghule to istoty, o których pochodzeniu niewiele wiadomo. Od wieków zamieszkiwały one najniższe partie planety, tak zwane podmiasto, a ich głównymi cechami wyglądu jest zdeformowane i gnijące ciało, z wielką paszczą ostrych zębów i kończynami z równie ostrymi pazurami. Nie wiadomo o nich wiele, jednak to, co przeraża w tych bezmózgich bestiach jest fakt, iż zranienia czy ugryzienie przez rakghula powoduje natychmiastowe zarażenie i przemianę w tę bestię, stąd też ich ataki nazywane są „zarazą”. Ofiary jeżeli nie umierały, to przemieniały się w swoich oprawców i tak coraz bardziej szerzyła się ich populacja.

     Władze Imperium od razu przystąpiły do ataku. Już w pierwszych minutach, gdy zaczęły pojawiać się zawiadomienia o zarazie, władze wysłały oddziały wojska do zwalczenia bestii i zmuszenia ich do wycofania. Ludzie jednak wpadli w panikę i rozpoczęła się masowa ucieczka, co niestety powoduje dodatkowy chaos i utrudnia organom porządkowym działania. Ludzie i istoty wszelkich ras udają się do kosmoportu, nierzadko tratując się nawzajem. Ulice miasta są zatłoczone i zakorkowane, a wszędzie widać obraz nędzy i zniszczenia, jakie dokonują nie tylko bestie, ale i sami mieszkańcy.

     W związku z powyższym zarządzono także blokadę planetarną, aby nie dopuścić do rozszerzenia się zarazy rakghuli. Przypominamy – wystarczy jedna zarażona osoba, by doszło do eskalacji, a trzeba dodać, że przemiana po zarażeniu nie następuje od razu. Może minąć nawet kilkanaście, do kilkudziesięciu minut nim to nastąpi, a gdy już się zacznie, nie ma odwrotu. Nie można dopuścić do tego, by zaraz wydostała się poza planetę.

     Apelujemy o zachowanie spokoju i rozsądek! Pozwólmy władzom działać! Zostańcie w domach, zabarykadujcie się i czekajcie! A wszystkich planujących przylot na Taris ostrzegamy o niebezpieczeństwie! O wszelkich postępach i zmianach w aktualnej sytuacji będziemy Państwa informować na bieżąco w naszym specjalnym paśmie informacyjnym.


 

 

Dział: Holonet